Witajcie Zawodniczki!
:)

Czy któraś z was mająca problem z anoreksją zastanawiała się nad tym jak to się w ogóle zaczęło? Czy była to zwykła dieta, czy zamierzenie maksymalnego schudnięcia? Odpowiedziałam sama sobie na to pytanie i ku przestrodze napiszę to również wam. Jak łatwo wpaść w pułapkę zaburzeń odżywiania robiąc to nawet nieświadomie.
Wszystko zaczęło się dość niewinnie ponad 4 lata temu. Wcześniej odżywiałam się bardzo niezdrowo jedząc same fastfoody, słodycze i wszystko inne na co miałam ochotę, nie zważając uwagi na jakiekolwiek wartości płynące z pożywienia. Mimo to nigdy nie byłam otyła, ponieważ moja waga wynosiła maksymalnie 55 kg. Po moich 18 urodzinach postanowiłam, że coś zmienię w swoim życiu i zmiana dotyczyła właśnie jedzenia. Zaczęłam odżywiać się „teoretycznie” zdrowo, jadłam 5 posiłków o stałych porach, wyeliminowałam produkty z białej mąki, słodkie napoje czy smażone potrawy. Dzięki takiej zmianie zobaczyłam, że po 3 miesiącach bez większych wyrzeczeń, a nawet z dużo smaczniejszym jadłospisem schudłam 9 kg. Niestety przyniosło to taki skutek, że owa zmiana bardzo mi się spodobała i nie zaprzestałam kontynuowania swojej diety. Zapragnęłam przekraczać kolejne granice i obniżać cyfry na wadze, żeby ciągle być "lepsza". Przez 4 lata negatywne skutki takiego stylu odżywiania nawarstwiały się, wręcz można stwierdzić, że prawie kosztowały mnie życie.
Cieszę się, że poruszyłaś ten temat. Często anoreksja rozpoczyna się właśnie od takiej zwykłej diety. Zdrowy styl życia z czasem może przerodzić się w obsesję, przejąć nad nami kontrolę. Granica między równowagą a zaburzeniem jest bardzo cienka. Przekonało się o tym wiele dziewczyn, w tym Ty i ja. Najważniejsze jest, aby jak najszybciej zacząć naprawiać swoje błędy. Zwlekanie i udawanie, że nie ma żadnego problemu, zabiera nas na dno, z którego będzie nam coraz trudniej się wydostać. Życzę Tobie abyś z dnia na dzień była coraz silniejsza!
OdpowiedzUsuńJa wpadłam w zaburzenia odżywiania, też przez odchudzanie, jednak to odchudzanie chyba też miało jakieś swoje niszczące mnie przesłanki..
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i gratuluję wygranej walki!
http://growlmabloga.blogspot.com