Cześć jestem Ola, jem od dwunastu miesięcy
Dziś miną równy rok od podjęcia najtrudniejszego wyzwania w moim życiu. Walka jaką stoczyłam sama ze sobą była męcząca, ciężka, zawiła i wyczerpująca. Nie obyła się od wielu upadków, jednak po każdym z nich wstawałam, co nie było proste bo czułam jak choroba podcina mi nogi.
Czy faktycznie prześwit pomiędzy nogami był wyznacznikiem piękna? Czy wystające obojczyki i żebra powodowały lepszy nastrój? Czy faktycznie wchodząc na wagę każdego dnia i nagle zobaczenie 100 gramów więcej powodowało załamanie i płacz. Tak to wszystko prawda.
Jeszcze rok temu spanikowałam, kiedy kazano mi zjeść 1/3 kostki gorzkiej czekolady, a płakałam jak podano mi na obiad trzy łyżki ugotowanej kaszy. Zjedzenie ciasta drożdżowego wielkości małej łyżeczki powodowało palpitacje serca a miód dodany do herbaty nawet nie wchodził w grę (bo przecież ta herbata już ma kalorie)
Liczenie ile kalorii ma kieliszek wódki albo butelka piwa było nieodłącznym elementem ewentualnego wyjścia z domu, co dodatkowo powodowało, że o kolacji nie było mowy (bo przecież alkohol dostarczy tyle kalorii co kolacja).
Miliony ograniczeń, blokad, zakazów i barier narzucających sama sobie, spowodowały kompletne odcięcie od rzeczywistości.
Mówię i piszę o tym mimo, że wiele ludzi ukrywa wszystkie poboczne fakty, które wiążą się z anoreksją. Przyznaję jestem anorektyczką, jestem bo choroba w głowie zostawia ślad do końca życia, pewne nawyki są nieodwracalne i temu tez nie mogę zaprzeczyć. Jednak nie jestem już chora, walkę uznaję za wygraną. Mimo trudnej drogi z przeszkodami udowodniłam sama sobie jak silną potrafię być osobą, żeby „pokonać drugą gorszą ja”, która siedziała w mojej głowie 4 lata.
Gorące zmotywowane buziaki wysyłam ja !
Emotikon ki
Po prostu WOW, pięknie, gratulacje i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńJej, odwiedziłam dzisiaj Twój blog po raz pierwszy... Świetne przepisy- takie pyszne i zdrowe! :) Gratuluję wygranej walki z chorobą. :D Sama wiem, że nie jest to łatwe. ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńJesteś piękna!
OdpowiedzUsuńWglądasz wspaniale, naprawdę! :) Gratulacje, wielkie i oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńBrawo i wielkie gratulacje Olu ... tak trzymaj. Ja znów jestem dla odmiany grubasem .... i choć jakiś czas temu zrzuciłam prawie 40 kg to do końca życia pozostanę otyłą osobą ... mimo, iż zupełnie tego teraz nie widać i ktoś kto mnie poznał dopiero niedawno w życiu nie pomyślałby, że kiedyś ważyłam ponad setkę .... zarówno w przypadku otyłości, jak i anoreksji to cięzka praca ... ale warto. Trzymam kciuki za Twoją dalsza walkę Olu:)
OdpowiedzUsuńPodobną walkę podjęłam i choć nie było aż tak nisko, jak w Twoim przypadku, to ślad na psychice pozostanie na zawsze. Rozumiem Cię bez słów i nawet nie wiesz jak jestem z Ciebie dumna! Powodzenia w dalszej drodze to uzyskanie lepszej siebie ;*
OdpowiedzUsuńJestem pierwszy raz u Ciebie na blogu i powiem, że jestem pod wrażeniem Twojej metamorfozy, wytrzymałości i determinacji.. Sama od 5 lat choruję na anoreksję bulimiczną, kilka razy sięgnęłam dna, więc doskonale Cię rozumiem. Gratuluję jeszcze raz, powodzenia w przezwyciężaniu swoich słabości i życzę Ci dużo wiary w samą siebie :)
OdpowiedzUsuńOlu, gratuluję i trzymam za Ciebie kciuki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Ciebie :) wiem, że to na pewno nie jest łatwe ale dasz sobie w tej walce radę i wygrasz ostatecznie :) jestem przekonana :) powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNawet buzia bardziej pogodna, zdrowsza! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńНа портале hydraruzxpnew4af сайт вы можете обнаружить товары на свой вкус и сумму. Hydra – это инновационный виртуальный маркет, в каком есть возможность получить требуемые продукты по оптимально приемлемой стоимости. Маркет функционирует на протяжении пяти лет, и за такой промежуток времени смог зарекомендовать себя в качестве идеальной торговой площадки. В наши дни 90% определенных коммерческих операций заключают в глобальной паутине.
OdpowiedzUsuń