Składniki:

- 2 łyżki otrębów
- 3 łyżki płatków owsianych
- jajko
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- pół łyżeczki proszku do pieczenia i sody oczyszczonej
- oregano
- sól i pieprz
- ewentualnie łyżeczka oliwy do smażenia
A na ciasto:
- 3 plastry pomidora
- pół plastra sera żółtego
- 3 paski sera camembert valbone
- plaster szynki
- 1/3 cebulki
Przygotowanie:
Otręby i płatki owsiane mieszamy z jajkiem i jogurtem, przyprawiamy sola pieprzem i oregano dodając proszek do pieczenia i sodę. Ciasto wychodzi jak gęsta papka więc na rozgrzaną patelnie ( u mnie bez tłuszczu bo ceramiczna ) wylewamy ciasto rozprowadzając delikatnie po patelni. Zmniejszamy ogień i przykrywamy patelnię. Jedna strona powinna się smażyć około 5 minut w miedzy czasie doglądając czy ciasto odpowiednio stężało pod wpływem ciepła, wtedy przewracamy naszego omleta na drugą stronę. Jeżeli mamy problem z przewróceniem bo nam się troszeczkę rozwala ( mnie się tak zrobiło ) podważamy go szpatułką przykrywamy przykrywka patelnie o obracamy do góry nogami następnie zsuwamy omlet z przykrywki na patelnię. Od razu na wierzch kładziemy pomidory sypiemy wcześniej startym lub porwanym na drobno żółtym serem kładziemy paski szynki oraz paski camemberta i cebulkę wszystko posypujemy oregano lub ziołami prowansalskimi i znów przykrywamy smażąc na małym ogniu około 3 minut doglądając oczywiście. Po tym czasie można wyłączyć gaz, żeby spód się nie przypalił ale nie zdejmować jeszcze pokrywki żeby ciepło nam dopiekło omleta. Podajemy z sosem czosnkowym lub keczupem ( osobiście wole tę drugą wersję ) I lekki obiadek gotowy.
taki omlet z takimi dodatkami to zawsze zjem z uśmiechem na twarzy ,przepis dochodzi do mojej listy ;) dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńomlet na bogato? baaardzo chetnie! :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki omlet ;p Z chęcią bym zjadła.
OdpowiedzUsuńPyszne i dietetyczne :D
OdpowiedzUsuńOj tak, jak te wakacje szybko uciekają...
OdpowiedzUsuńA omlet - rozwalił system po prostu.:)
Skąd ja znam tę niechęć do jedzenia w gorące dni? :P Coś lekkiego to najlepsze wyjście z sytuacji, a zwłaszcza już taki omlet :).
OdpowiedzUsuń