Znikam i nagle się pojawiam uroki wakacji, ale uwielbiam to :) Wolny wieczór i chęci oznaczał tylko jedno... Nocne pieczenie, wprowadzające w rodzaj transu zaginającego czasoprzestrzeń. Zaczynam praktykować to częściej bo efekty wychodzą bardzo smacznie. Tak więc dziś SERNIK !
Składniki:
Spód:
- paczka herbatników klik
- pół kostki masła
Masa serowa:
1 kg twarogu z "wiaderka" klik
8 jajek, osobno białka i żółtka
100 g miękkiego masła
250 g cukru pudru
opakowanie cukru wanilinowego
3 łyżki mąki ziemniaczanej
Polewa czekoladowa
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady
- około pół szklanki mleka (u mnie sojowe)
Przygotowanie:
Na początek przygotowujemy spód z ciastek, rozkruszając je bardzo drobno w ściereczce tłuczkiem lub innym ciężkim narzędziem, następnie łączymy ciastka z rozpuszczonym masłem i na czas przygotowania masy serowej wkładamy do lodówki. Przygotowując masę serową pamiętamy aby wszystkie produkty były w temperaturze pokojowej, żółtka oddzielamy od białek i na ten czas białka lądują w lodówce. Miękkie masło ucieramy mikserem z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę następnie dodajemy żółtka nadal ucierając i na koniec mąkę ziemniaczaną. Taką mieszankę łączymy w dużej misce z twarogiem bardzo dokładnie miksując. Teraz wystarczy ubić białka na sztywną pianę i delikatnie mieszać je z masą twarogową. Blachę smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą układając spód z pokruszonych ciastek ugniatając je aby były zbite na nie wylewamy masę sernikową i całość wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na około 50 min. Po tym czasie uchylamy piekarnik aby sernik się wystudził i nie opadł. W tym czasie można zrobić polewę czekoladową rozpuszczając kostki czekolady na niewielkim ogniu z dodatkiem około pół szklanki mleka (kwestia wyczucia odpowiedniej konsystencji polewy). Na wystudzony sernik wylewamy polewę i wkładamy blachę na noc do lodówki.
Smacznego :)
Bardzo smakowicie wygląda i ta czekoladowa warstwa na wierzchu, pycha! :)
OdpowiedzUsuńogladałam dziś Twój blog i na niektórych zdjęciach byłaś Ty, jakim cudem jesteś taka szczuplutka ?:)
OdpowiedzUsuńOdchudzałam się i tak już mi zostało :)
UsuńWygląd sernika jest nie do podrobienia. Szczególnie te brzegi, które dotykały blachy, żadne inne ciasto tak nie wygląda:)
OdpowiedzUsuńtyyyyle czekolady ;) mniam
OdpowiedzUsuńsernik *-* jaki cudny !! przepis zapisuję ;D
OdpowiedzUsuńjest warty zapisania, stanowczo :)
UsuńWygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńDaaj mi, daaaj!
OdpowiedzUsuńwyślę paczką xd :D
UsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNiebo na talerzyku :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze wakacji. Bedac mlodym dziewczeciem, nie docenialam ich, a teraz ubolewam, ze zamiast dwoch miesiecy laby mam gora dwa tygodnie urlopu...
OdpowiedzUsuńSernik boski!
i ta grubaśna warstwa czekolady! aż ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda nieziemsko! Zostały jakieś okruszki chociaż do spróbowania:P?
OdpowiedzUsuńFajne fotki!
OdpowiedzUsuńNajlepsza jest ta gruba warstwa czekolady :D
OdpowiedzUsuńObłedny sernik....
OdpowiedzUsuńOlu,zrób mi taki sernik.tak bardzo cię proszę:)Sylwanka :D
OdpowiedzUsuń