Wyszłam ze szpitala z brakiem diagnozy ;)
Zalecenia: "nie jedz niczego co jest alergenne, a co jest alergenne przeczytasz w internecie".
Poczytałam, okazuje się, że mam nie jeść niczego :D. Ewentualnie metoda prób i błędów: zjedz coś a zobaczysz czy co się stanie czy nie. Tak to jest dzisiejsza służba zdrowia...
Ale nic z tym na razie nie zrobię, czekam na wizyty u kolejnych lekarzy. A tym czasem wreszcie zjadłam normalne pyszne śniadanko w domu.
Naleśniki bez jajka i mleka? ( wyjątkowo pyszne )
Składniki:
- 3 łyżki mąki razowej zytniej
- 1 łyżka otrębów pszennych
- 1 łyżka płatków owsianych górskich
- pół kubeczka jogurtu naturalnego
- szczypta proszku do pieczenia
- około 200 ml wody gazowanej ( na oko )
- 100g twarogu chudego
-domowa konfitrura z malin
- miód
- cynamon
- nutella
Przygotowanie:
Mąkę, otręby, płatki, proszek miksujemy wraz z jogurtem i wodą gazowaną aby konsystencja była średnio gęsta. Na rozgrzany olej rzepakowy wylewamy połowę ciasta na jednego naleśnika, przykrywamy pokrywką na jakieś 4 min, po tym czasie przewracamy naleśnika na drugą stronę. W między czasie robimy twarożek, łączymy go z jogurtem, miodem i cynamonem. po 2 minutach zdejmujemy pierwszego naleśniorka z patelni na talerzyk i wylewamy resztę ciasta na drugiego ( smażymy taką sama ilość czasu ). Jednego faszerujemy twarogiem i malinkami zaś drugiego twarogiem i nutellą.
Smacznego :)
Jak pewnie zdążyliście zauważyć będę się stosowała do metody prób i błędów z żywieniem alergicznym.
Życzcie mi powodzenia :)
wyglądają bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńPolskie szpitale... Brak słów.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej naleśniki udane :)
kocham polską służbę zdrowia;) dobrze że już wróciłaś do domku;)
OdpowiedzUsuńNiedawno jadłam podobne nalesniki :P Pyszności :)
OdpowiedzUsuńojej, a na co alergię masz?
OdpowiedzUsuńi naleśniczki wyglądają smakowicie!
No własnie tego niestety się nie dowiedziałam... Dopiero będę miała robione testy alergiczne w przyszłym tygodniu. Jak na razie całkowicie powinnam odstawić wszystkie produkty alergenne ale ograniczę się tylko do orzechów i soi a na resztę zobaczę jak będę reagować.
Usuńjakie fajne grube :P
OdpowiedzUsuńdzisiaj dowiedziałam się od dentystki, u której byłam nie pierwszy raz, że powinnam iść na konsultację do ortodonty, medycyna w Polsce ^^
Oj nie ma to jak polskie szpitale :(
OdpowiedzUsuńNaleśniki wyglądają pięknie i pewnie tak samo smakują.
niestety warunki w szpitalu nie są najlepsze ..
OdpowiedzUsuńpowrót z pysznymi naleśniczkami - to jest to ! nie ma to jak domowe jedzenie ;)
wspołczuje :( moje 1,5 roczne dziecko ma AZS wiec tez wiekszosc rzeczy jesc nie moze :( teraz co druga osoba ma alergie
OdpowiedzUsuńOjej... Świetna porada:D
OdpowiedzUsuńAle skoro metoda prób i błędów ma być teraz wyznacznikiem w Twoim żywieniu, to takie naleśniki z pewnością do błędów nie powinny być zaliczone!:)