Czas, czas, czas, czas... Na szczęście zostały tylko dwa egzaminy w przyszłym tygodniu i chwila oddechu mi się należy. Na tyle ile mogę uwieczniam, a dzięki insta możecie obserwować :) Tym czasem dodaje mały przegląd z ostatniego czasu pod moją nie obecność na blogu.
smakowite fotki:)
OdpowiedzUsuńmniam mniam mniam!
OdpowiedzUsuńtyle pyszności na raz! nie wiem gdzie wzrokiem rzucić :) a co jedna potrawa to smaczniejsza!
OdpowiedzUsuńdlaczego tak wcześnie masz sesję ? :(
OdpowiedzUsuńrok podzielony na trymestry przez zajęcia terenowe i praktyki.
OdpowiedzUsuńśledziłam Twojego insta uważnie ;) Nie mogą się doczekać, aż będziesz miała trochę więcej wolnego czasu na bloga. ;)
OdpowiedzUsuń