Po 5 tygodniach wolnego dziś spędziłam pierwszy dzień na uczelni. Oficjalnie mogę powiedzieć, że jest DRAMAT. Plan beznadziejny, nie ma nawet kiedy spokojnie zjeść... :( Szybki obiad po powrocie o 20:00 w postaci makaronu ze szpinakiem i fetą troszkę poprawił humor ale obawiam się, że to nie wystarczy.
Składniki:
- 30g makaronu pełnoziarnistego
- paczka mrożonego szpinaku
- 60g sera feta chudego
sos sojowy
- sól
- pieprz
- 1/3 szklanki leka sojowego
Przygotowanie:
Makaron gotujemy w osolonej wodzie. Szpinak rozmrażamy na patelni gotując go w mleku doprawiając sola pieprzem oraz sosem sojowym do momentu odparowania mleka. Ugotowany makaron mieszamy ze szpinakiem podajemy z pokruszona fetą na wierzchu.
Smacznego :)
Moje smaki ;)
OdpowiedzUsuńPycha :D
OdpowiedzUsuńakurat to połączenie bardzo przypadło mi go gustu w naleśnikach :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia! może znajdzie się jakaś chwila na spokojny posiłek i wytchnienie ;)
Co to jest 30g makaronu?!
OdpowiedzUsuńWystarczająca ilość, która zaspokaja mój głód.
Usuńto Ty już masz zaczęłaś 2 semestr? gdzie studiujesz? ;)
OdpowiedzUsuńTurystyka i rekreacja na Uniwersytecie Łódzkim. Nasz kierunek jako jedyny jest podzielony na trymestry, ponieważ mamy dodatkowo zajęcia terenowe jako ten trzeci semestr. Przez to mamy krócej zajęcia i zaczynamy wcześniej sesje, dlatego jestem już dawno po :)
UsuńHej
OdpowiedzUsuńZawsze mnie zastanawia w blogach kulinarnych czy po napisaniu w przepisie np. "30 g makaronu" chodzi o wagę surową czy już po ugotowaniu?
Pozdrawiam i życzę wytrwałości na studiach!
W moim przypadku chodzi o wagę makaronu przed ugotowaniem, ale każdy może inaczej to interpretować.
UsuńSerdecznie dziękuję :)
Bardzo podobne danie dziś jadłam:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ciepłe!
makaron i szpinak = <3
OdpowiedzUsuń