Dziś bez przepisu, ale za to mogę powiedzieć, że jest to dzień zdjęć. Przeglądam, oglądam, znajduję i sama siebie zaskakuję. Sprawia mi to ogromną frajdę. Wnioski, które wyciągam z tych kilku godzin spędzonych na wspominaniu to: Przede wszystkim chwytać jak najwięcej momentów aparatem, nie zważając na to czy jest on istotny czy mniej, bo po czasie okazuje się być elementem fajnego wspomnienia.
Przepiękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kalejdoskop Renaty
Świetne zdjęcia! Stwierdzam, iż masz talent !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Albert
takie migawki z życia nie tylko dobrze jest robić albo bardzo przyjemnie się potem przegląda, lubię to :) nie ważne czy są to moje zdjęcia czy kogoś innego, miło jest spojrzeć wstecz na piękne , przyjemne chwile, które już są za nami i pomyśleć sobie jak jeszcze wiele nas takich dni czeka :)
OdpowiedzUsuń